O perspektywach dla PGZ Stoczni Wojennej – czas najwyższy na uruchomienie zleceń MON
Związkowcy z PGZ Stocznia Wojenna apelują do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka o uruchomienie zleceń remontowych dla PGZ Stoczni Wojennej.
9 czerwca br. w PGZ Stocznia wojenna odbyło się sprawozdawcze Międzyzakładowe Zebranie Delegatów NSZZ „Solidarność” PGZ Stoczni Wojennej.
Delegaci przyjęli sprawozdanie z działalności Komisji Międzyzakładowej NSZZ „S” PGZ Stoczni Wojennej, które przedstawił jej przewodniczący Mirosław Kamieński. Sprawozdanie złożył też Maciej Sajko, przewodniczący zakładowej Komisji Rewizyjnej. O sprawach aktualnych z zakresu kontroli bezpieczeństw pracy poinformował Ryszard Kleinszmidt, zakładowy Społeczny Inspektor Pracy.
Delegaci zaapelowali do prezesa stoczni Pawła Lulewicza o wypłatę jednorazowego świadczenia z okazji Stulecia Stoczni Wojennej (10 maja 1922 r. przeniesiono Warsztaty Portowe Marynarki Wojennej z Modlina do Pucka) i Dni Morza. Domagają się też podjęcia przez zarząd PGZ SW rozmów odnośnie podwyżki płac w 2022 roku, w związku ze wzrostem kosztów utrzymania. Zaapelowali też do rządu premiera Morawieckiego, w tym do szefostwa MON, o uruchomienie obiecanych zleceń remontowych dla stoczni ze strony MW RP i Agencji Uzbrojenia (wcześniej Inspektorat Uzbrojenia) MON. Przywołano przy tym znaczenie morskich sił zbrojnych w aktualnej, skomplikowanej i napiętej, sytuacji politycznej w naszym sąsiedztwie (od 24 lutego br. trwa otwarta agresja Rosji na Ukrainę, eskalując trwający od 2014 r. konflikt, będący skutkiem „elastycznego reagowania”, czyli rywalizacji mocarstw na tzw. przedpolach, w tym przypadku na wschodnioeuropejskim teatrze wojennym – dop. red. ASG).
Przypomnijmy, że gdyńska stocznia specjalizująca się w produkcji i remontowaniu jednostek dla polskiej marynarki wojennej. Od 1 stycznia 2018 r. kontrolę nad stocznią przejęła Polska Grupa Zbrojeniowa pod nazwą PGZ Stocznia Wojenna. Konieczne było przystąpienie do działań naprawczych. Rozpoczęto rozmowy o budowie „Ratownika” i podpisano umowę w ramach konsorcjum PGZ Stocznia Wojenna, Stocznia Remontowa Nauta i Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej. Powstał nawet projekt okrętu ratowniczego, ale sam okręt nie powstał. Program anulowano.
W lutym br. ogłoszono, że koncern Babcock oraz firmy Thales UK i MBDA UK będą partnerami priorytetowymi Polskiej Grupy Zbrojeniowej przy budowie wielozadaniowych fregat z programu „Miecznik”. Liderem konsorcjum jest Remontowa Shipbuilding S.A. z Gdańska (RSB), wchodzącą w skład Remontowa Holding S.A.
Sebastian Chwałek, prezes PGZ S.A. (PGZ zawarła umowy o współpracy strategicznej z tymi brytyjskimi firmami) zapewnia, że porozumienia z kluczowymi dostawcami projektu nowych fregat dla marynarki wojennej oraz najważniejszych komponentów systemu walki, w tym obrony przeciwlotniczej, gwarantują, że okręty te powstaną, będą wyposażone oraz uzbrojone w Polsce. W budowie, według projektu platformy fregaty rakietowej Arrowhead 140, wraz z zintegrowanym systemem walki i systemem obrony przeciwlotniczej, Brytyjczycy będą współpracować z Remontowa Shipbuilding S.A., PGZ Stocznią Wojenną Sp. z o.o. i z samą Polską Grupą Zbrojeniową. Cezary Cierzan z PGZ jest dyrektorem programu „Miecznik”. Konieczne są – zaktualizowanie studium wykonalności oraz wstępny projekt okrętu. Budowa pierwszego „Miecznika” powinna rozpocząć się w 2023 roku.