Związkowi liderzy o sytuacji w pomorskich przedsiębiorstwach i instytucjach

Uczestnicy obrad Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” zapoznali się z sytuacją w zakładach pracy Wybrzeża.

I tak np. sytuacja spółki Port Gdański Eksploatacja, centrum i „serca” gdańskiego portu, jest trudna. Pogłębiał ją przez ostatnich klika lat brak decyzji co do dalszego losu przedsiębiorstwa. Pat trwa od ośmiu lat. Ostatnio jednak pojawili się potencjalni inwestorzy.
– Jesteśmy na etapie wybierania oferentów. Zgłosiło się siedem podmiotów. Po 15 września poznamy więcej szczegółów. Domknięcie procesu prywatyzacyjnego planowane jest do końca tego roku – rozpoczął dość optymistycznie Piotr Ratkowski, przewodniczący NSZZ „S” w Port Gdański Eksploatacja.
O zmianach właścicielskich w spółce zrobiło się głośno w 2014 r., gdy polskie konsorcjum „Węglokoks–PKP Cargo” nie zostało dopuszczone do negocjacji. Prywatyzacja, w której pominięto polskie konsorcjum, a udzielono wyłączności maltańskiej firmie Mariner Capital budziła zaniepokojenie. Zapadła więc decyzja Ministra Skarbu Państwa o cofnięciu udzielonej wyłączności na negocjacje (Mariner Capital, zarządza ona m.in. Bałtyckim Terminalem Kontenerowym w Rydze). Sprawa trafiła do sądu po skardze Mariner Capital i tam utkwiła na dwa lata.
Związkowcy mieli z kolei obawy związanych z brakiem jasnych kryteriów dotyczących inwestora strategicznego, układu właścicielskiego, struktury kapitału, struktury przeładunków. Dzisiaj główny problem to szykanowanie działaczy związkowych i utrudnianie działalności związkowej.
– Źle się dzieje. Mamy wprost dyskryminację związków zawodowych i permanentne utrudnianie działalności. Ostatnio odbyły się trzy kontrole Państwowej Inspekcji Pracy. Kolejne dwie się szykują w tym w związku z niewykonaniem zaleceń i wystąpień inspekcji. Na 18 wystąpień PIP 14 dotyczy łamania praw pracowniczych i związkowych przewodniczący NSZZ „S” w Port Gdański Eksploatacja. Doszło do zmiany miejsc pracy członkom komisji zakładowej. To próba demontażu i torpedowania działalności NSZZ „Solidarność”. Dochodzi do łamania układu zbiorowego pracy i wątpliwych decyzji personalnych, w których nie ma mowy o kryterium profesjonalizmu – informuje Piotr Ratkowski, zwracając też uwagę, że są próby odcięcia związków zawodowych od informacji o stanie firmy i warunkach pracy.

O problemach w porcie gdańskim Krzysztof Dośla rozmawiał w kuluarach rocznicowych obchodów 31 sierpnia br. z premierem Mateuszem Morawieckim.

Także pracownicy niemedyczni starogardzkiego szpitala psychiatrycznego czekają na poprawę sytuacji. Od 1 lipca br. żaden pracownik medyczny oraz ten z działalności podstawowej podmiotu leczniczego nie może mieć ustalonego wynagrodzenia zasadniczego na poziomie niższym niż wynikający z ustawy. O niemedycznych pracownikach jednak nie wspomniano.
– Działamy w interesie wszystkich pracowników. Zapomniano o pozostałych pracownikach systemu służby zdrowia. Mówi się o lekarza, pielęgniarkach, a pozostali nie są ujęci w ustawie, nie ma dla nich współczynników wzrostu wynagrodzeń. Apeluję o interwencję – upominał się o pracowników niemedycznych, nim ustawa wejdzie w życie, Wacław Ciecholiński ze starogardzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych, podlegającego Urzędowi Marszałkowskiemu.
Związkowcy zwrócili się o mediacje i wsparcie do posła PiS z Kociewia Kazimierza Smolińskiego. Czekają na efekty poselskiej aktywności. 10 września ma odbyć się spotkanie związkowców z Kamilą Siwak, z–cą dyrektora Departamentu Zdrowia UMWP.

Konieczna jest też interwencja przewodniczącego ZRG NSZZ „S” Krzysztofa Dośli u prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka w sprawie zmian w strukturze organizacyjnej gdyńskiego OPEC i wynagrodzeń pracowników. Z kolei dobra informacja nadeszła ze spółki Dovista Polska, wiodącego producenta okien, należącego do kapitału duńskiego. Udało się podpisać porozumienie o podwyżkach na 2022 rok wynikających z rocznej oceny i wydajności. Będzie to kwota do 610 zł brutto. Zarząd spółki wycofał pozwy przeciwko związkowcom, z kolei PIP uwzględniła skargi na utrudnianie działalności związkowej przez polski zarząd firmy. Uwagi PIP zostaną przekazane do Danii.

Karol Guzikiewicz, zastępcą przewodniczącego Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w Stoczni Gdańskiej, należącej do grupy przemysłowej Baltic, poinformował o porządkowaniu spraw płacowych w stoczni oraz w całej grupie. Po raz kolejny zaapelował też o intensywne działania na rzecz ulokowania w Trójmieście fabryki pracującej na rzecz jednostek offshore. Ta branża jest obecnie zmonopolizowana w Europie przez firmy duńskie i hiszpańskie.

Porażająca jest sytuacja w oświacie po ponad roku nauczania zdalnego. Musimy już powiedzieć o straconym pokoleniu. Pokazały to zjawisko wyniki egzaminów maturalnych – przy obniżonych kryteriach zdawalności 20 procent maturzystów nie podołało na maturze – zauważył z kolei Wojciech Książek, przewodniczący Międzyregionalnej Sekcji Pracowników Oświaty i Wychowania, przypominając jednocześnie o podwyżkach dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu, ministrów i wiceministrów – sekretarzy i podsekretarzy stanu oraz innych osób sprawujących wysokie funkcje państwowe w sytuacji, gdy płace w budżetówce są zamrożone.

Pierwszy tydzień nauki w nowym roku szkolnym już za nami, a nauczyciele czekają na poprawę warunków pracy, czyli na obiecane podwyżki. Te zaś otrzymali po negocjacjach z samorządowej puli pracownicy administracji i obsługi szkół w Gdańsku. O czym poinformowała Bożena Brauer, przewodnicząca oświatowej „S” w Gdańsku.

Na posiedzeniu ZRG podzielono się też uwagami na temat sztandarowego programu związkowego, czyli tzw. emerytur stażowych. Krzysztof Dośla zaapelował o zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Opiera się on na założeniu, że osobami uprawnionymi do tzw. emerytury stażowej będą te, które zgromadzą co najmniej kapitał minimalny, uprawniający do otrzymania emerytury minimalnej oraz osiągną staż pracy. W przypadku kobiet to 35 lat podlegania ubezpieczeniom społecznym, a w przypadku mężczyzn – 40 lat. Konstytucja RP daje 100 tysiącom obywateli inicjatywę ustawodawczą.

Związkowcy włączyli się też w rozprowadzanie cegiełek na kontynuację budowy wotum bursztynowego Ołtarza Ojczyzny w bazylice pw. św. Brygidy. Do dalszej realizacji  prac potrzebne są zakupy materiału. Przypomnijmy, że artyści wraz z historykami sztuki dostosowali projekt dzieła do zabytkowego charakteru świątyni, a stoczniowcy i technicy różnych specjalności zrealizowali harmonijną konstrukcję wielkiej, sięgającej sklepienia, nadstawy ołtarzowej i jej oświetlenie.

Śmiały projekt wielkiej kompozycji, wkomponowanej w architekturę świątyni, jest autorstwa prof. Stanisława Radwańskiego z ASP w Gdańsku i bursztynnika Mariusza Drapikowskiego. Centralnym elementem ołtarza jest obraz Matki Boskiej – Opiekunki Ludzi Pracy, namalowany przez ks. Franciszka Znanieckiego z Pelplina na początku lat 70. Ówczesny kardynał Karol Wojtyła i prymas Polski Stefan Kardynał Wyszyński w 1975 roku zawieźli ikonę do Watykanu, tam poświęcił ją papież Paweł VI. Świątynia była wtedy odbudowywana z wojennej pożogi. Po obydwu stronach obrazu umieszczono figury patronek Europy: św. Brygidy Szwedzkiej i św. Elżbiety Hesselblad. Pod sklepieniem zrywa się do lotu biały orzeł bursztynowy. Kompozycję wzbogacą pnące się ku górze srebrne i pozłacane latorośle winnego krzewu. Na szczycie ołtarza umieszczone są stylizowane krzyże, nawiązujące do tych powstańczych, żołnierskich, partyzanckich i przydrożnych. 

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej