Na rozwiązanie Armii Krajowej…

W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej, kładę swe ręce na ten Święty Krzyż, znak Męki i Zbawienia, i przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił – aż do ofiary życia mego. Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej i rozkazom Naczelnego Wodza oraz wyznaczonemu przezeń Dowódcy Armii Krajowej będę bezwzględnie posłuszny, a tajemnicy niezłomnie dochowam, cokolwiek by mnie spotkać miało.

Przyjmuję Cię w szeregi Armii Polskiej, walczącej z wrogiem w konspiracji o wyzwolenie Ojczyzny. Twym obowiązkiem będzie walczyć z bronią w ręku. Zwycięstwo będzie Twoją nagrodą. Zdrada karana jest śmiercią.

(Przysięga żołnierzy Armii Krajowej)

19 stycznia 1945 r. w Częstochowie (na miejscu postoju) komendant główny AK gen. bryg. Leopold Okulicki ps. „Niedźwiadek” wydal rozkaz dzienny żołnierzom Polskich Sił Zbrojnych w Kraju:

„Daję Wam ostatni rozkaz. Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu i realizatorami niepodległego Państwa Polskiego. W tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą”.

Wobec haniebnej postawy aliantów (w 1943 r. w Teheranie prezydent Franklin D. Roosevelt oddał Stalinowi kontrolę nad Polską, zrzekł się w naszym imieniu województw wschodnich, stawiając jeden warunek – zachowania w tajemnicy przed Polakami tego porozumienia) oraz terroru sowietów („sojuszników naszych sojuszników”) priorytetem stało się ocalenie jak największej liczby żołnierzy i pozbawienie NKWD pretekstu do represji.

AK jako jednolita sieć konspiracji już nie istniała. W styczniu 1945 r. większa część Polski w granicach z 1939 r. była zajęta przez przetaczający się walec Armii Czerwonej w warunkach wojny totalnej, co uniemożliwiało podjęcie skutecznej akcji zbrojnej, na którą zresztą nie pozwalała sytuacja polityczna w Europie. „Niedźwiadek” skierował więc do dowódców AK rozkaz, w którym nakazał tworzenie bazy kadrowej dla konspiracyjnej organizacji NIE (zapasy broni i magazyny amunicji, łączność radiowa, zabezpieczenie funduszy, głównie złota i waluty), zgodnie z instrukcją rządu z 16 listopada 1944 r.    

Represje rosły. Działało w Polsce NKWD, pod koniec 1944 r. powołano MBP. Wielu żołnierzy nie ujawniło się („Łupaszka”, „Huzar”, „Warszyc”, „Zapora”, niemal cały Okręg Białostocki) lub powróciło do konspiracji. Powstały Ruchu Oporu AK, AK Obywatelska, Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość, Konspiracyjne WP, Wielkopolska SGO „Warta”, nie poddały się rozkazowi oddziały NOW i NSZ.

Przypomnijmy, że Armia Krajowa była największą, obok partyzantki jugosłowiańskiej Josipa Broz „Tito”, armią podziemną w okupowanej przez Niemców Europie. Liczyła latem 1944 r. 380 tys. zaprzysiężonych żołnierzy, w tym pod bronią było ok. 50 tys. Wywodziła się ze Związku Walki Zbrojnej, powołanego 13 listopada 1939 r. rozkazem gen. Sikorskiego (od 14 lutego 1942 r. AK). Realizowała cele przez walkę bieżącą i przygotowywanie powstania powszechnego. Dywersję i akcje specjalne prowadziły Związek Odwetu, „Wachlarz” i Kierownictwo Dywersji „Kedyw”.

W latach 1942–1943 akcja scalania wysiłku wojskowego w kraju spowodowała, że dowództwu AK zostały podporządkowane organizacje uznające Rząd RP: Narodowa Organizacja Wojskowa (NOW), siła zbrojna Stronnictwa Narodowego i Bataliony Chłopskie (BCh), organizacja wojskowa Stronnictwa Ludowego. Podporządkowały się także mniejsze organizacje. Poza Armią Krajową pozostał niewielki odłam Narodowych Sił Zbrojnych (grupa „Szańca”), w dalszym ciągu nieufny co do kierunku działalności podziemia. NSZ uważały Związek Sowiecki obok hitlerowskich Niemiec za głównego wroga Polski i tak go traktowały. Wyznaczyły też jasne polskie cele wojny, czego nie uczyniła AK. Stąd opory w scaleniu z AK, deklarującą współpracę wywiadowczą i militarną z „sojusznikiem naszych sojuszników”.

Niestety, w akcji „Burza” ujawniono wobec sowietów struktury konspiracyjne AK. Na AK ciąży też grzech zaniechania (m.in. z obawy przed zarzutem o kolaborację z Niemcami) wobec poczynań UPA i ukraińskich nacjonalistów z OUN wobec bezbronnej ludności polskiej Wołynia i Galicji. 27 Wołyńska Dywizja AK została utworzona pod koniec 1943 roku, a więc kilka miesięcy po rzezi naszych rodaków z lata 1943 r. dokonanej z inspiracji UPA. Trwa też, od z górą 70 lat, z razu na amigracji (co oczywiste) zażarta dysputa o militarnym i politycznym znaczeniu Powstania Warszawskiego i odpowiedzialności za jego wywołanie.

Pięć lat minęło od dnia, gdy Polska wysłuchawszy zachęty rządu brytyjskiego i otrzymawszy jego gwarancje, stanęła do samotnej walki z potęgą niemiecką. Kampania wrześniowa dała Sprzymierzonym osiem miesięcy bezcennego czasu, a Wielkiej Brytanii pozwoliła wyrównać braki przygotowań do wojny w stopniu takim, że bitwa powietrzna o Londyn i wyspy brytyjskie, stanowiąca punkt zwrotny dziejów, mogła być wygrana. Historia wyda ostateczny sąd co do znaczenia kampanii wrześniowej dla losów świata. Ciągłość polskiego wysiłku zbrojnego w śmiertelnych zmaganiach z imperializmem niemieckim nigdy nie została zerwana. Zaledwie zapadła noc niewoli nad zgliszczami polskich wsi i miast, a już na obczyźnie zaczęły się odradzać Polskie Siły Zbrojne. Od lat pięciu walczą one bez przerwy na oceanach i kontynentach w obronie wolności ludów, wierząc, iż jest to droga do odzyskania ojczyzny całej i prawdziwie niepodległej…

– głosił Rozkaz Nr 19 Wodza Naczelnego gen. Sosnkowskiego z 1 września 1944 r.

Jedną z najcięższych bitew partyzanckich stoczono pod Osuchami (Puszcza Solska) 25 i 26 czerwca 1944 r. Cmentarz w Osuchach należy do największych partyzanckich cmentarzy w Europie. Siły partyzanckie (AK, BCh, AL i partyzantka sowiecka) miały być unicestwione przez Niemców, którzy zgromadzili blisko 30 tys. żołnierzy i sił pomocniczych, w operacjach pod kryptonimem „Sturmwind I” i „Sturmwind II” prowadzonych w lasach janowskich i w Puszczy Solskiej – zamojski Inspektorat AK, dowodzony przez inspektora  AK, mjr. Edwarda Markiewicza, ps. „Kalina” (1200 podkomendnych). Oddziały AL liczyły tam 700 ludzi, a sowieckie oddziały partyzanckie ok. 1900 (podjęły bez uzgodnienia z AK próbę przełamania niemieckiego pierścienia). Zginęło w bitwie ok. 700 partyzantów, osiem wsi zostało spalonych.

Porządkując: dowódcami AK byli Stefan Rowecki  „Grot” (do 30 czerwca 1943 r.), Tadeusz Komorowski „Bór” (do 2 października 1944 r.) i „Niedźwiadek” (do 19 stycznia 1945 r.). Gen. Okulicki w wyniku prowokacji kontrwywiadu „Smiersz” (dowodził operacją i tym pierwowzorem GRU gen. Iwan Sierow, który przesłuchiwał Okulickiego na Łubiance wcześniej, w 1940 r.), został uprowadzony w marcu 1945 r. wraz z 15 przywódcami Państwa Podziemnego. Sądzony w tzw. procesie szesnastu w Moskwie. Został najprawdopodobniej zamordowany w grudniu 1946 r.   

Do 1956 r. żołnierze i współpracujący z podziemiem cywile poddawani byli represjom i terrorowi. Uruchomiony był propagandowy mechanizm oczerniania AK (np. poprzez plakat „Olbrzym i zapluty karzeł reakcji”) w literaturze i w filmie (np. „Popiół i diament”, „Ogniomistrz Kaleń”), licznych artykułach. Do maja 1956 r. nie ukazał się żaden pozytywny tekst o AK. Pierwszy, którego współautorem był późniejszy premier Jan Olszewski, ukazał się na łamach „Po prostu” – to słynny tekst „Na spotkanie ludziom z AK”.   

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej