Na co Polacy wydają swoje zarobione pieniądze? 

Na kulturę i rekreację Polacy przeznaczyli w 2024 r. największą od 12 lat część swoich domowych budżetów w strukturze całkowitych wydatków przeciętnego polskiego gospodarstwa domowego. Rodacy zwiększyli też wydatki na transport. Z kolei najmniej od piętnastu lat wydaliśmy na napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe (!). I to pomimo, że te drugie mocno podrożały. Wychodzimy z nałogów?

Dane o strukturze wydatków konsumpcyjnych w 2024 r., pochodzące ze szczegółowych badań budżetów gospodarstw domowych, GUS opublikował w piątek 14 marca br. W zwyczajach konsumpcyjnych i strukturze wydatków polskich gospodarstw domowych nie widać śladów szoku inflacyjnego z ostatnich pięciu lat (od tzw. pandemii). Widać natomiast oznaki przesunięcia wydatków: mniejsza ich część na jedzenie i inne podstawowe dobra i usługi, a więcej na rozrywkę i samochody.

Wydatki te wyznaczają skład wskaźnika cen konsumpcyjnych (CPI), który z kolei jest podstawową miarą inflacji. Stąd CPI bywa określany mianem „koszyka inflacyjnego”.

A jak wpłynęły na wskaźnik inflacji?

W styczniu br., jak informował GUS, inflacja w Polsce wyniosła 5,3 proc. licząc rok do roku. Był to wynik bazujący na „starym” składzie CPI, który obowiązywał w 2024 r. (i odzwierciedlał strukturę wydatków z 2023 r.).

Inflacja w styczniu br., mierzona na podstawie zaktualizowanego składu CPI (odzwierciedlającego strukturę wydatków z 2024 r.) wyniosła 4,9 proc. W ostatnich kilkunastu latach tylko raz – w 2023 r. – aktualizacja składu „koszyka inflacyjnego” spowodowała większą rewizję danych o inflacji w styczniu.

To, jak ewoluuje udział poszczególnych kategorii towarów i usług w wydatkach konsumpcyjnych gospodarstw domowych jest wypadkową kilku sił. Największe znaczenie mają zmiany relatywnych cen (które towary i usługi drożeją bardziej, a które mniej niż inne), dochodów posiadanych do dyspozycji, wydatków realnych oraz zwyczajów konsumentów. Te ostatnie są pod wpływem mody i zmieniającej się oferty produktów i usług.

I tak np. jeśli ceny pieczywa spadają relatywnie do innych cen, to efektem może być zarówno spadek jego udziału w strukturze wydatków przeciętnego konsumenta, jak i wzrost, w zależności od tego, co dzieje się z dochodami gospodarstw domowych i jakie są trendy w modnej dietetyce. Są jednak przypadki oczywiste. Dotyczy to wzrostu udziału wydatków na transport w 2024 r.

Przeciętnego gospodarstwo domowe w ub.r. przeznaczyło na towary i usługi z kategorii „transport” 11 proc. ogółu swoich wydatków, w porównaniu do 9,2 proc. w 2023 r. Dotychczasowy rekord, ten z 2019 r., został tym samym przebity o 0,7 pkt proc.

Udział paliw do prywatnych środków transportu zmalał z 6,1 do 5,5 proc. (najmniej od 2021 r.), co częściowo wynikało ze spadku cen tychże paliw (o 2,4 proc. przy wzroście CPI o 3,6 proc.).

Niemal trzykrotnie, z 1,2 do 3,4 proc., zwiększył się udział wydatków na środki transportu, czyli samochody, mimo że te w 2024 r. potaniały o 5,1 proc. Z tego wniosek, że Polacy  zwiększyli liczbę kupowanych aut.

Realna (liczona w cenach stałych) sprzedaż w kategorii „pojazdy samochodowe, motocykle i części podskoczyła w 2024 r. o 23 proc. Dane te obejmują sprzedaż realizowaną przez przedsiębiorstwa z co najmniej 10 pracownikami więc nie uwzględniają w większości zakupów aut na rynku wtórnym.

Wzrost popytu na samochody miał kilka źródeł, m.in. wzrost ich dostępności, a także obawy, coraz trudniej będzie o auta spalinowe, które w Polsce cieszą się popularnością. Istotne były też oczekiwania, że w 2025 r. ceny mocno wzrosną. Był to też przejaw wzrostu zamożności polskich gospodarstw domowych.

Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej zwiększyło się w 2024 r. realnie o 9,8 proc., najbardziej od początku XXI stulecia. Do tego z początkiem 2024 roku z 500 zł do 800 zł zwiększyło się świadczenie na dzieci.

Zmianą w strukturze konsumpcji jest spadek udziału żywności i napojów bezalkoholowych w całkowitych wydatkach. W 2024 r. wyniósł on 25,9 proc. w porównaniu do 27,6 proc. w 2023 r. Mniej na żywność gospodarstwa domowe wydawały poprzednio w 2019 r. W 2020 roku, ze względu na pandemię COVID-19 i niedostępność usług gastronomicznych, waga żywności w strukturze wydatków wzrosła. Ceny towarów z tej kategorii gwałtownie wzrosły – o 33 proc. w ciągu lat 2021–2022, podczas gdy poziom cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł o 27 proc.

Spadek tzw. wagi żywności w „koszyku inflacyjnym” w ub.r. był spójny z tzw. prawem Engla: konsumenci wraz ze wzrostem dochodów mniejszą ich część przeznaczają na podstawowe dobra, jak żywność. W Polsce tę prawidłowość w ostatnich latach zaburzał nie tylko szybki wzrost cen żywności, ale też zmiany wzorców konsumpcyjnych, np. upowszechnianie się droższej żywności tzw. ekologicznej oraz gotowych dań.

W 2024 r. Polacy kupili 1,2 mln ton pieczywa i wydali na nie 11,3 mld zł. Mimo zmieniających się nawyków, chleb i bułki dominują w naszych koszykach.

Z danych GUS widać, że Polacy ograniczyli popyt na mleko (udział wydatków na ten cel po raz pierwszy od 2010 r. spadł poniżej 0,5 proc.) i na margarynę oraz tłuszcze roślinne. Najbardziej, z 0,23 do 0,15 proc., zmalał udział cukru w wydatkach przeciętnego gospodarstwa domowego. To odzwierciedlenie spadku jego cen o 25 proc. w 2024 r. oraz trendów w żywieniu.

Trzecią zauważalną zmianą w strukturze wydatków konsumpcyjnych jest wyraźny wzrost udziału kategorii „kultura, turystyka i rekreacja” – z 6,3 proc. w 2023 r. do 7,1 proc. w 2024 r.  Tej zwyżki nie tłumaczy w pełni wzrost cen usług i towarów z tej kategorii (o 4,7 proc. w 2024 r.), czyli realne wydatki Polaków na ten cel wzrosły za sprawą większego popytu na zorganizowaną turystykę. To świadczy o poprawie sytuacji materialnej.

Miniony rok był kolejnym, gdy wzrósł udział wydatków gospodarstw domowych na zdrowie i znalazł się na najwyższym od co najmniej 2010 r. poziomie 5,8 proc. Równolegle maleją wydatki na napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe. W 2024 r. te używki odpowiadały za 5,2 proc. całkowitych wydatków Polaków, czyli mniej niż kiedykolwiek od 15 lat. Wydatki na ten mało chlubny cel były mniejsze niż na kulturę i rekreację.

(dane za GUS i money.pl)

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej