Morawiecki: ideały Solidarności są żywe w naszej szeroko zakrojonej polityce społecznej, która zmieniła oblicze Rzeczpospolitej

Zdjęcie: Paweł Glanert

Przed 42 laty powstał ruch społeczny, który przyczynił się do bezkrwawego obalenia systemu komunistycznego – mówił w Gdańsku premier Mateusz Morawiecki w 42. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych i powstania NSZZ „Solidarność”.

– Widzę, że na znaku Regionu Gdańskiego widnieje hasło „Bez strachu, ale z rozwagą”, zapożyczone z gdańskiego herbu “Nec temere, nec timide” (bez zuchwałości, ale i bez lęku – dop. red.). Taka była „Solidarność” – bez strachu, ale z rozwagą. I tacy byli robotnicy w sierpniu 1980. Dzieło, które rozpoczęli przyczyniło się do skruszenia wielkiego potężnego systemu. Systemu, który wydawało się, że spętał nas i pół świata na dziesięciolecia – powiedział premier.

Solidarność, która zrodziła się pod znakiem Maryi, w swoim DNA ma zakodowane naturalne pragnienie, aby z Nią stawać w obronie dobra i prawdziwej wolności Polski i Polaków

– mówił z kolei podczas wieczornej homilii abp ks. Tadeusz Wojda.

Premier Morawiecki był gościem uroczystych obrad Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”, podczas którego m.in. wręczono odznaczenia państwowe i Krzyże Wolności i Solidarności za zasługi na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności oraz respektowanie praw człowieka w PRL. We wstępie premier przywołał wersy wieszcza czasów nam współczesnych Zbigniewa Herberta z wiersza „Potęga smaku”, odnoszącego się do poczucia i znaczenia estetyki w polityce i w trakcie rewolucji: „Mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi”.

– Myślę, że w sercach, w pamięci robotników musiało być dużo więcej niż tylko odrobina odwagi. Przecież mieli w pamięci Grudzień 1970 roku. I to jak brutalnie komunistyczna władza potraktowała tamte protesty. Trzeba było mieć w sobie dużo odwagi, aby ona przezwyciężyła strach i dała nadzieję na przyszłość – powiedział Morawiecki.

– Tej odwadze tamtych czasów zawdzięczamy dzisiejszą wolność, suwerenność, niepodległość. Przed 42 laty powstał ruch – jeden z największych, jeśli nie największy na świecie – ruch społeczny, który przyczynił się do bezkrwawego obalenia systemu – przypomniał Mateusz Morawiecki.

– „Solidarność” to nie tylko historia. Tak chcieli zrobić władcy III Rzeczypospolitej – bardzo szybko, po transformacji, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości i wolności. Ideały „Solidarności” schowano do szuflady. Prawa pracownicze, prawo pracy, różnego rodzaju umowy, wynagrodzenia, ale także solidarność międzypokoleniowa – to były hasła, wartości i idee, które nie przebijały się w latach dziewięćdziesiątych i jeszcze później, przez wszystkie rządy w należyty sposób – dodał Morawiecki, namawiając by „oddać hołd rządom PiS”, także tym pod jego kierownictwem, omijając obecne problemy „zwykłego człowieka”..

– W latach 2005-2007 i później, od 2015 roku, kiedy doszło do odwrócenia pewnych schematów i pozbycia się złej woli lub braku woli zmiany ówczesnej rzeczywistości i wsłuchania się w głos Polaków, głos ludzi pracy – powiedział premier, przywołał „szeroko zakrojoną politykę społeczną”, która jego zdaniem „zmieniła oblicze Rzeczpospolitej”.

Dalej premier przekonywał, że mamy „kryzys bezpieczeństwa, kryzys geopolityczny, kryzys ekonomiczny, kryzys energetyczny. Naprawdę punkt zwrotny przynajmniej w gospodarczej historii świata, o ile nie po prostu w historii świata” i zadeklarował, że „zgodnie z dewizą prezydenta Lecha Kaczyńskiego „staramy się pomagać tym najsłabszym. Bo właśnie państwo powinno w czasach próby stać przede wszystkim przy tych, którzy potrzebują pomocy najbardziej”. Brzmi dobrze. O 16 proc. inflacji i recepcie na nią, by nie zżerała oszczędności i realnej wartości pensji, mowy nie było. Morawiecki przypomniał zaś, że w tym roku rząd dwukrotnie obniżył podatki, by więcej pozostało nam środków netto, a średnia płaca (w sektorze przedsiębiorstw, w którym pracuje 6,5 mln Polaków) dzisiaj jest znacznie powyżej 6 tys. zł i jest najniższe od 32 lat bezrobocie.

– Dziękuję „Solidarności” za inspirację, dziękuję wszystkim ludziom tamtej epoki za wywalczenie naszej solidarności, naszej wolności i naszej niepodległości. Państwo ma pomagać tym, którzy mniej mogą. Niech „Solidarność” wydobywa z nas to, co jest najlepsze. Ludzie poczuli, że są wreszcie u siebie. Dziękuję „Solidarności”. Cześć i chwała bohaterom – zakończył premier i udał się na rocznicowe obchody do Lubina.

List do uczestników uroczystych obchodów Dnia Wolności i Solidarności 31 sierpnia br. oraz uczestników strajków z sierpnia 1980 roku i członków Wolnych Związków Zawodowych i NSZZ „Solidarność” skierował prezydent RP Andrzej Duda. Odczytała go w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej Grażyna Ignaczak-Bandych, szefowa Kancelarii Prezydenta RP.

Porozumienia sierpniowe rozpoczęły okres nazwany później karnawałem Solidarności – czas nowej nadziei, rozbudzonego entuzjazmu, śmiałych wizji i planów. Już 17 września 1980 roku zgromadzeni w Gdańsku przedstawiciele robotników z całego kraju powołali do życia Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Uczynili to w 41. rocznicę ataku Związku Sowieckiego na Polskę broniącą się przed naporem III Rzeszy. Czytelna symbolika tej daty wskazywała na patriotyczną, niepodległościową motywację działaczy, którzy wkrótce pociągnęli za sobą blisko 10 milionów rodaków. Pragnienie wolności oraz solidarność z innymi narodami zdominowanymi przez imperium sowieckie przebijały także z kolejnego historycznego aktu. „Posłanie do ludzi pracy Europy Wschodniej” – jeden z dokumentów uchwalonych rok później na I Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ „Solidarność” – wzywało do pokojowej walki o swobodę tworzenia niezależnych organizacji reprezentujących pracowników. Było też wyrazem przekonania, że narody Europy Środkowo–Wschodniej łączy wspólna przeszłość i wspólna przyszłość. Że tylko działając razem i okazując sobie wsparcie, mogą cieszyć się wolnością, niepodległością, bezpieczeństwem i wszechstronnym rozwojem. Solidarność zwyciężyła, bo była wspólnym dziełem naszego narodu. W chwili ciężkiej próby ukazała prawdę o nas: że jesteśmy odważni i wytrwali, wrażliwi na krzywdę i niesprawiedliwość, po bratersku otwarci na potrzeby drugiego człowieka

– m.in. napisał prezydent Andrzej Duda.

Listy i przesłania z okazji 42 rocznicy powstania NSZZ „Solidarność” skierowali też do uczestników gdańskich obchodów marszałek Sejmu Elżbieta Witek i prezes PiS poseł Jarosław Kaczyński.

Oficjalną część rocznicowej uroczystości zakończyło wręczenie stypendiów ufundowanych przez  Fundację Fundusz Stypendialny im. NSZZ „Solidarność” Regionu Gdańskiego wyróżniającym się uczniom pomorskich szkól. W tym roku stypendia „Solidarności” otrzyma 24 uczniów (w 20 edycjach przyznano razem 736 stypendiów). Wręczyli je minister rodziny Marlena Maląg, pomorska kurator oświaty Małgorzata Bielang, Piotr Duda, Krzysztof Dośla i Wojciech Książek, lider oświatowej „S” w regionie. Przypomnijmy, że obok doskonałych wyników w nauce warunkiem ubiegania się o stypendium jest załączenie wypowiedzi (wywiad, opowiadanie, tekst wierszowany) pt. Moje spotkanie z NSZZ „Solidarność”.

Po złożeniu wieńców i wiązanek kwiatów przed bramą nr 2 dawnej Stoczni Gdańskiej przez delegatów związkowych z różnych regionów, polityków, samorządowców, oficerów WP, MW i policji (modlitwę odmówił duszpasterz ludzi pracy ks. prałat dr Sławomir Decowski) kilkaset osób, prowadzonych przez liczne związkowe poczty sztandarowe, przeszło do bazyliki pw. św. Brygidy. Szli trasą przebytą na koniec strajku z 1 września 1988 roku, by uczestniczyć w uroczystej mszy świętej.

Msza święta w bazylice pw. św. Brygidy

odprawiona została pod przewodnictwem ks. abp. Tadeusza Wojdy, metropolity gdańskiego. Do bazyliki św. Brygidy przybyli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, grono opozycjonistów z czasów PRL, pracownicy i szefowie Instytutu Pamięci Narodowej, oraz delegacje regionalnych i zakładowych struktur NSZZ „S”.

– Polska to naród, który w ponad 90 procentach jest ochrzczony, który od wieków wybrał sobie Maryję jako Królową. Mimo swoich niedoskonałości i ułomności cieszy się Bożym błogosławieństwem. To błogosławieństwo jest owocem wiary, której dochowuje zdecydowana większość społeczeństwa. Ta nasza polska wiara ma swoje korzenie w historii, tej z przeszłości i tej, która jest pisana każdego dnia – mówił arcybiskup Wojda.

Zaakcentował, że sierpień to miesiąc, który ma szczególne miejsce w naszej historii duchowej i dziejowej.

Sierpień to Cud nad Wisłą w 1920 roku. Potem strajki w Stoczni Gdańskiej, które zakończyły się porozumieniem sierpniowym, podpisanym 31 sierpnia 1980 r. przez Międzyzakładowy Komitet Strajkowy i Komisję Rządową. W sierpniu 28 lat temu ustanowione zostało Święto Wojska Polskiego

– przypomniał metropolita.

– Od ponad 300 lat pielgrzymki z całej Polski zmierzają do Częstochowy, aby pokutować za grzechy i wypraszać przez Maryję Boże błogosławieństwo dla Polaków i dla polskiego narodu – mówił abp Wojda.

Dzisiaj, w ten sierpniowy dzień gromadzimy się, aby świętować 42. rocznicę powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Czynimy to w tej pięknej świątyni – symbolu ludzi pracy, by budować pamięć o „Solidarności”, o jej działaczach, tych znanych i tych bezimiennych. Czynimy to, aby dziękować Bogu za całe dobro, jakie uczynili dla naszej ojczyzny i dla społeczeństwa

– powiedział i przypomniał, że do umocnienia więzi Polaków z Bogiem i z Maryją przyczyniła się „Solidarność” m.in. za przykładem Lecha Wałęsy, który nosił w klapie wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej oraz:

– Więź z Maryją umacniali kapelani. A w sposób szczególny umacniał ją ks. Jerzy Popiełuszko, dzisiaj błogosławiony, który całym sobą służył „Solidarności”. Tę naszą więź z Maryją umacniał wielki nasz rodak św. Jan Paweł II ze swoim „Totus Tuus” – całkowitym oddaniem się Maryi. To on był duchowym inspiratorem „Solidarności” i dokonujących się później przemian w Polsce. Dlatego zachowujemy w pamięci jego podróż do ojczyzny w 1979 r. i utrwalamy wypowiedziane wówczas w Warszawie słowa: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!”. Kluczowym momentem rodzącej się w Polakach nadziei stało się w 1980 r. 21 postulatów wypisanych na tablicach i umieszczonych na budynku portierni przy bramie Stoczni Gdańskiej – przypomniał abp Tadeusz Wojda i podkreślił, że „Solidarność” była zawsze wierna Bogu i Maryi.

Potrzebujemy tego świadectwa i przykładu, aby nadal pozostać wiernymi zasadom, wartościom i symbolom, na których budowana była przeszłość naszej ojczyzny. Potrzeba ogromnej uwagi i nieustającej troski, by pogłębiać swoją religijną i narodową świadomość, nie dawać się prowokować, nie ulegać manipulacjom, zabezpieczać interes rodziny, konsekwentnie dbać o polską tożsamość.

„Solidarność”, która zrodziła się pod znakiem Maryi, w swoim DNA ma więc zakodowane naturalne pragnienie, aby z Nią stawać w obronie dobra i prawdziwej wolności Polski i Polaków. Maryja jest bramą tej wolności. Dziękując zatem za dar Solidarności, prośmy Maryję, aby nam pomogła zachować tę prawdziwą wolność – zakończył abp Wojda.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej