Koniec z rosyjskim węglem. A co z ropą i gazem?

Do końca tego roku zakończymy import węglowodorów z Rosji. Najszybciej węgla z Rosji, bo już na przełomie kwietnia i maja. Ropę z tego kierunku pożegnamy być może do końca roku. Podobnie jak gaz, dla którego alternatywą będzie LNG i gaz z Norwegii – tak zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.

Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej 30 marca br. oświadczył,że Polska przedstawia „najbardziej radykalny w Europie” plan rezygnacji z importu rosyjskich węglowodorów i węgla.
– Przyjęliśmy odpowiednią ustawę na Radzie Ministrów, kierujemy ją do parlamentu i wraz z podpisem pana prezydenta nałożymy całkowite embargo na węgiel, a więc mam nadzieję, że kwiecień, najpóźniej maj będzie to całkowite odejście od węgla rosyjskiego – zapowiedział Morawiecki.

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa dodała, że alternatywą mogą być poza zwiększeniem krajowego wydobycia – import węgla z RPA czy Australii. Zapowiedziała także dialog z firmami ciepłowniczymi, które korzystały z węgla z Rosji.

– Będziemy robili wszystko, żeby do końca tego roku odejść od rosyjskiej ropy – stwierdził szef rządu.

Szef rządu zapowiedział także odejście od rosyjskiej ropy i gazu do końca tego roku.

– Od roku 2015-2016 rozpoczął się proces derusyfikacji tego ważnego surowca. Doszliśmy do tego, że jesteśmy już w znacznym stopniu niezależni. Ale i tutaj pokazujemy najbardziej radykalny plan w Europie odejścia od rosyjskiej ropy do końca tego roku – podkreślił premier.

Towarzyszący mu na konferencji prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, mówiąc o długoterminowych kontraktach na dostawy rosyjskiej ropy, które ma spółka, przypomniał, że jeden z nich wygasa z końcem roku, a drugi jest dłuższy.
Przypomnijmy, że wybudowaliśmy Gazoport w Świnoujściu i rozpoczęliśmy budowę w 2016 r. gazociągu Baltic Pipe a także rozbudowaliśmy inne gazociągi. Planujemy także budowę pływającego Gazoportu u wybrzeży Gdańska. Premier Morawiecki zaznaczył, że dzięki gazoportowi w Świnoujściu, gazociągowi Baltic Pipe, a także pływającemu gazoportowi koło Gdańska będziemy w stanie uniezależnić się w tym roku od rosyjskiego gazu.

Minister Moskwa podkreślała także, że na uniezależnienie się od ropy rosyjskiej jesteśmy gotowi również, jeżeli chodzi o magazynowanie. – PERN w ostatnich latach, od 2015 do 2021, o 50 proc. zwiększył zarówno zdolność przyjmowania, jak i zdolność magazynowania ropy.

Na początek zakazem przywozu i tranzytu obejmuje się węgiel opisany w pozycji 2701 Wspólnej Taryfy Celnej, pochodzący z terenu Federacji Rosyjskiej oraz z „niekontrolowanych przez Ukrainę obszarów ukraińskiego obwodu donieckiego i ukraińskiego obwodu ługańskiego”.
Projekt zapisów ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego przewiduje też, że w przypadku podejrzenia fałszowania pochodzenia węgla, naczelnik urzędu celno-skarbowego zajmuje ten węgiel na okres niezbędny do zweryfikowania jego pochodzenia. Za naruszenie zakazu grozić ma kara administracyjna do 20 mln zł.
Rząd wskazuje też, że prawo europejskie nie wyłącza możliwości stosowania środków podejmowanych przez państwo członkowskie z uwagi na bezpieczeństwa narodowe, jednakże decyzja taka wymaga uzasadnienia i podlega ocenie z punktu widzenia prawa Unii Europejskiej.
Przypomniała też, że import węgla z Rosji wyniósł w zeszłym roku ponad 8 mln ton ale konsekwentnie jest zmniejszany.

I jeszcze jeden aspekt, którego nie możemy w tym kontekście tracić z oczu. Otóż to ukraiński Naftogaz deklaruje, że Ukraina zamierza utrzymać przesył gazu rosyjskiego przez jej terytorium „tak długo jak to możliwe”. Kraje Unii Europejskiej uzupełniają zapasy gazu w magazynach. Zatrzymanie dostaw gazu przez Ukrainę mogłoby doprowadzić do obniżki ciśnienia w tamtejszych gazociągach i zdestabilizować system. Produkcja ropy naftowej wraz z kondensatem gazowym w Rosji w marcu 2022 r. wyniosła 46,57 mln ton, o 7,3 proc. więcej (!) niż w tym samym miesiącu 2021 r. Rosja została objęta sankcjami nałożonymi przez m.in. Wielką Brytanię, Unię Europejską, Stany Zjednoczone i Szwajcarię. Sankcje nie dotknęły głównej gałęzi rosyjskiej gospodarki, czyli sektora paliwowo-energetycznego. Kilka dużych rafinerii w Europie jest zależnych od ropy dostarczanej głównym korytarzem rurociągu z pól naftowych Syberii – rurociągiem „Przyjaźń”. Rurociąg ma dwie główne trasy: linia północna, obsługująca port Ust-Ługa oraz rafinerie w Polsce i Niemczech. Odnoga południowa biegnie przez Ukrainę (!) na Węgry, Słowację i Czechy. Tranzyt odbywa się bez zakłóceń.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej