Jeżeli przyjdą  zniszczyć  ten Naród – to zaczną od Kościoła, bo Kościół jest siłą tego narodu

Na mszy św. odprawionej w bazylice św. Brygidy w intencji obrony świętości i dziedzictwa Jana Pawła II w niedzielę 12 marca br. modlili się wierni – w tym członkowie Stowarzyszenia „Godność”, Federacji Młodzieży Walczącej i NSZZ „Solidarność” oraz gdańscy radni PiS. Zgromadzili się w świątyni w reakcji na reportaż „Franciszkańska 3”, który wyemitowała jedna ze stacji telewizyjnych – TVN 24.

Kazanie wygłosił ks. dr. Grzegorz Świst, przypominając dokonania Jana Pawła II.  

Drodzy Bracia w kapłaństwie, Umiłowani w Chrystusie Bracia i Siostry,

W  Bazylice św. Brygidy w Gdańsku w prezbiterium znajdują się dwie wielkie rzeźby, które przedstawiają dwa wielkie filary Kościoła w Polsce. Są to rzeźby przedstawiające błogosławionego  Kardynała Stefana Wyszyńskiego i św. JP II.

Zanim Kościół  ogłosił Kardynała Stefana Wyszyńskiego  – błogosławionym,  a Jana Pawła II – świętym, te  wspaniałe  rzeźby  znajdowały się już w naszej bazylice, są one dziełem prof. Stanisława Radwańskiego, który jest także autorem bursztynowego ołtarza w naszej bazylice.

Kiedy Jan Paweł II został wybrany na następcę św. Piotra zwrócił się do Kardynała Wyszyńskiego ze słowami:

„Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża-Polaka, który dziś pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności, rozpoczyna nowy Pontyfikat, gdyby nie było Twojej wiary, nie cofającej się przed więzieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej,  które związane  są z Twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem”.

Po wyborze Jana Pawła II na Stolicę Piotrową, Kardynał Stefan Wyszyński powiedział:  „Ty wprowadzisz Kościół w III tysiąclecie”. 

To były prorocze słowa wielkiego Prymasa Tysiąclecia, który też wcześniej powiedział:                   „Jeżeli przyjdą  zniszczyć  ten Naród – to zaczną od kościoła”.

W ostatnim czasie jesteśmy świadkami medialnego ataku na św. Jana Pawła II.  Te ataki  ranią wszystkich wierzących w Polsce. Jest to atak na człowieka, ale także  atak na Jego nauczanie, jego dorobek i potężne dziedzictwo, które pozostawił  kościołowi i naszemu narodowi.

Jan Paweł II jest dla mnie szczególnym punktem odniesienia, wzorem  kapłana i biskupa. To z jego rąk w 1987 roku w Lublinie otrzymałem święcenia kapłańskie.

Karol Wojtyła swoje kapłaństwo przeżywał w sposób wyjątkowy.  I to niezależnie od tego,  czy był kapłanem pracującym u św. Floriana w Krakowie,  czy w zwykłej parafii w Niegowici,  czy później  jako arcybiskup krakowski, jako profesor i wreszcie papież. On zawsze w pierwszym rzędzie był kapłanem, niezależnie  gdzie  był i jakie miejsce zajmował.

Jan Paweł II jako papież, a zarazem biskup Rzymu był zawsze blisko chorych i cierpiących, odwiedzał  poszczególne parafie Wiecznego Miasta, rozmawiał z kapłanami, był blisko ludzi zarówno starszych i młodych. Bliskość, serdeczność, ciepło, bezpośrednia relacja, to jest to wszystko, co możemy dostrzec w posłudze Jana Pawła II. 

Troska o człowieka jest tym, co jest bardzo cenne w Kościele, bo przecież Kościół, to jest wspólnota ludzi zbawionych przez Chrystusa.  Nie jest to jedynie instytucja, ale jest to rodzina.

Kościół jest wspólnotą , za których Chrystus oddał swoje życie.  Różne tematy będą pojawiać się na drodze Kościoła, ale zawsze na tej drodze punktem odniesienia będzie konkretny człowiek. Człowiek taki, jakim jest w zamyśle stwórczym i zbawczym Boga. To zaznaczył  Jan Paweł II w swojej pierwszej encyklice „Redemptor hominis”,  że „człowiek jest drogą Kościoła”.

Jeśli chodzi o osobę Jana Pawła II mamy do czynienia z wielką przejrzystością. Jeżeli w uczciwy sposób spojrzymy na jego wypowiedzi i działania, to głośniejszego głosu w sprawach potrzeby oczyszczenia Kościoła z przestępstw na tle pedofilii,  niż głos Jana Pawła II za jego czasów nie było. A głos ten pojawił się już w 1993 r., kiedy przemawiał do biskupów amerykańskich. Powiedział  wtedy, że dla tego typu przestępców, którzy krzywdzą najsłabszych, nie ma miejsca w Kościele.

Nikt poza Janem Pawłem II w ówczesnym świecie, tego tak ostro nie mówił.

Sprawy te zostały rzetelnie przebadane w watykańskich archiwach podczas jego procesu beatyfikacyjnego. Oskarżanie Jana Pawła II  o sprzyjanie,  czy „zamiatanie pod dywan” przestępstw na tle wykorzystywania seksualnego małoletnich jest zupełnym absurdem, a przede wszystkim przeczy faktom.

Nikt przed Janem Pawłem II nie wyniósł nauki o godności człowieka do takiego wysokiego poziomu. Od samego początku pontyfikat Jana Pawła II był istotną przeszkodą na drodze realizacji różnych programów zła.

Usiłowanie podważenia autorytetu Jana Pawła II wpisuje się w kontekst odwiecznej walki pomiędzy dobrem, a złem. 

To co się dziś dzieje z Janem Pawłem II jest kolejnym tego przykładem. Jest on przecież potężnym orędownikiem dla ludzi przed Bogiem. Jest  jeszcze jeden istotny powód działań mających na celu zburzenie autorytetu św. Jana Pawła II.

Moim zdaniem, w tej chwili jest to uderzenie w podstawy tego, co jest punktem odniesienia dla naszej tożsamości oraz naszej kultury narodowej. Polska – przy wszystkich trudnościach jakie przeżywa  Kościół – stanowi swego rodzaju ewenement w Europie. W polskim kościele są pewne wartości, o których mówi się wyraźnie i które pozostają wartościami, które wniósł JP II przez swoje nauczanie i świadectwo swojego życia.

A jeśli uderzy się w autorytet Jana Pawła II, to można będzie także zniszczyć  to wszystko, co jest najważniejsze  dla naszej kulturowej i chrześcijańskiej  tożsamości.

Papież Polak objął swój urząd w trudnym momencie dziejów, gdy nasz świat pogrążony był w mroku zimnej wojny i podzielony żelazną kurtyną. Wielcy tego świata wysoko cenili sobie Jego autorytet, a dzięki Jego dobroci ludzie ubodzy i wykluczeni na nowo odnajdywali poczucie własnej wartości.

Jan Paweł II  kierował Kościołem Powszechnym, niosąc światu nadzieję, głosząc prawdę o godności człowieka i wskazując na potrzebę dialogu. Ze szczególną troską zabiegał o pokój na świecie i upominał się o prawa słabych i uciśnionych. Mówił o tym w swoich wystąpieniach na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych, mówił podczas swoich wielu apostolskich podróży, mówił podczas homilii na placu św. Piotra w Rzymie.

Dziś kwestią o wiele ważniejszą, niż to, że papież przyczynił się do obalenia komunizmu, jest to, że był on w stanie w sposób niezwykle atrakcyjny ewangelizować ludzkość, dawać świadectwo że wolność jednostki mierzy się głębokością wiary w miłosiernego Boga. Dlatego musimy walczyć o to, by jego autorytet chronić.

Drodzy Bracia i Siostry,

My, jako Polacy i  jako chrześcijanie zawdzięczamy Janowi Pawłowi II szczególnie wiele.

Jego słowa dodawały nam otuchy w czasach walki o wolność i były dla nas drogowskazem w trudnym procesie budowy niepodległego państwa.

Pamiętamy  Jego pełną wiary modlitwę o nową i  wolną Polskę, którą wygłosił na placu Zwycięstwa w Warszawie w 1979 roku, kiedy powiedział , że nie można zrozumieć dziejów naszego narodu bez Chrystusa. Mówił do Polaków „Kościół przyniósł Polsce Chrystusa – to znaczy klucz do rozumienia tej wielkiej i podstawowej rzeczywistości, jaką jest człowiek”.

Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa. I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu ziemi.

Nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski – przede wszystkim jako dziejów ludzi, którzy przeszli i przechodzą przez tę ziemię”.

Pamiętamy  też słowa skierowane do ludzi pracy na gdańskiej Zaspie:  Jeden drugiego brzemiona noście. Nie może być program walki ponad programem solidarności. Nie ma wolności bez solidarności”. 

Pamiętamy  przemówienie wygłoszone w Sejmie Rzeczypospolitej w 1999 roku, kiedy powiedział:  „Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”. To słowa, które miały moc sprawczą i pozostają wciąż aktualne.

Dziś  podczas  tej mszy św.  chcemy podziękować  JP II za odzyskanie wolności i niepodległości, za nową ewangelizację, za Światowe Dni Młodzieży,  za Jego obronę praw każdego człowieka,  za miłość do naszej Ojczyzny i do naszego polskiego kościoła.

Na koniec pragnę zwrócić się do wszystkich ludzi dobrej woli. Nie wolno nam milczeć, nie wolno patrzeć z obojętnością, jak jest obrażany autorytet naszego WIELKIEGO  POLAKA. 

Św. Janie Pawle II, przyszedł dla nas czas próby.

To jest czas sprawdzianu, czy jesteśmy wierni dziedzictwu, które nam pozostawiłeś. 

Będziemy Cię bronić i nie pozwolimy, aby  ktokolwiek obrażał  Twoją osobę i Twoje nauczanie.

Święty Janie Pawle II módl się za nami

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej