Donald Tusk chciał 500+? „Nie przypominam sobie”

Podczas jego nieobecności zrobiliśmy bardzo wiele. Przypomnę panu Tuskowi, że przez ostatnie 6 lat udało się nam bardzo wiele zrobić dla polskich pracowników – powiedział na antenie Polskiego Radia 24 przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.

(fot. Marcin Żegliński / Tygodnik Solidarność)

Podczas rozmowy poruszona została m.in. sprawa wprowadzenia w Polsce programu 500 plus.

– Chociaż już jestem człowiekiem wiekowym, to nie przypominam sobie spotkania z premier Kopacz czy z panem Tuskiem na temat tak ważnego aspektu społecznego jakim jest 500 plus, ale nie jestem akurat zdziwiony. Przyrównam tę sytuację do wypowiedzi premiera Węgier: „Dla utrzymania władzy są w stanie kłamać rano, wieczorem i w nocy” – mówił na antenie Polskiego Radia 24, zapytany o ostatnie słowa byłego premiera Donalda Tuska, szef „Solidarności” Piotr Duda.

Przewodniczący NSZZ „Solidarność” podkreślił, że rząd Platformy Obywatelskiej i PSL „był rządem antyspołecznym”. – I o tym musimy wszyscy pamiętać. Byliśmy tego naocznymi świadkami. Przypomnę, że my jako „Solidarność” przez 8 lat niemal przygotowaliśmy program wyborczy PiS i wystarczyło się zmobilizować i wygrać z PO – dodał.

Zapytany o to, czy był zdziwiony powrotem Donalda Tuska do polskiej polityki postanowił porównać tę sytuację do „przestępcy, który powraca na miejsce zbrodni”. – W tym przypadku zbrodnią było to, co robił Donald Tusk wraz z rządem przez 8 lat. Niszczono rynek pracy, całe pokolenie młodych pracowników zostało pozbawionych chociażby składek emerytalnych, prace na umowy śmieciowe, umowy zlecenia, fałszywe samozatrudnienie, zniszczenie dialogu, czyli komisji trójstronnej – to działo się przez te wszystkie lata za rządów Donalda Tuska. I co, on myśli, że tego nie pamiętamy? – zapytał retorycznie szef „Solidarności”.  

Piotr Duda zaznaczył jednak, że nie znaczy to, że Prawo i Sprawiedliwość może czuć się już „bezpiecznie”. – Jeśli PiS i Zjednoczona Prawica będzie dalej podchodzić w taki sposób, jak przez ostatni rok, do dialogu społecznego. To niestety, ale pycha kroczy przed upadkiem i Zjednoczona Prawica może skończyć tak jak Platforma Obywatelska – powiedział szef „S”. 

Zapytany o ostatni protest w Warszawie zorganizowany przez „Solidarność” podkreślił, że „samo podpisanie porozumienia dotyczącego górnictwa nie rozwiązuje problemu szeroko rozumianej sprawiedliwej transformacji energetycznej”. – Gdzie są w tym wszyscy energetycy – Bełchatów, Turów, konglomeraty takie jak Tauron czy Enea, gdzie są ci pracownicy? – zapytał.

– Mam nadzieję, że po naszej demonstracji sprzed kilku tygodni dojdzie do porozumenia. Mam informacje, że odbywają się spotkania na poziomie branży energetycznej. To musi być ze sobą kompatybilne. Tu nie chodzi tylko o węgiel kamienny, ale o całość transformacji energetycznej – zwrócił uwagę przewodniczący „Solidarności”.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej