Dogadaliśmy się z rządem Czech w konflikcie wokół KWB Turów. Co z karą na Polskę?

Negocjatorzy polscy i czescy porozumieli się w sprawie kopalni Turów k. Bogatyni, a polski rząd w środę późnym wieczorem w trybie obiegowym przyjął treść porozumienia – podała PAP, informując, że zespół negocjacyjny pod przewodnictwem minister Anny Moskwy (minister klimatu i środowiska) uzgodnił treść porozumienia z partnerami z Czech

Związkowcy z Regionu Gdańskiego na warszawskiej manifestacji w obronie krajowej energetyki

Związkowcy z NSZZ „S” manifestowali w ub.r. w Warszawie przed siedzibą Przedstawicielstwa KE, przed KPRM i MAP oraz w mieście Luksemburgu, w którym mieści się Trybunał Sprawiedliwości UE przeciwko próbom zamknięcia polskiej energetyki poprzez wymuszenie rezygnacji z pozyskiwania energii z węgla.

Komisja Europejska wysłała do Polski dwa wezwania do zapłaty kar dotyczących kopalni Turów i jak dotąd nie otrzymała pieniędzy. Rzecznik Komisji węgierki urzędnik Balazs Ujvari przekazał, że zgodnie z procedurą jeśli nie otrzyma pieniędzy, potrąci środki z funduszy należnych Polsce z budżetu Unii Europejskiej.
Węgiel brunatny odgrywa istotną rolę w energetyce Polski, Czech i Niemiec, pozostając jednym z kluczowych źródeł energii elektrycznej.
W Czechach kopalnie zlokalizowane są na przedgórzu Rudaw. Należą do państwowych spółek oraz do inwestorów prywatnych. W Niemczech zlokalizowane są w Saksonii – w rejonie Zittau oraz w Reichwalde.
Pisaliśmy o tym m.in. w październiku ub.r.
Konflikt wokół odkrywki KWB Turów wymaga odpowiedzi na pytanie: skąd będzie pochodzić węgiel dla elektrowni Turów po zamknięciu kopalni odkrywkowej Turów i energia elektryczna?
Czesi jednak planują odejść od węgla do 2033 roku. Ich kraj przyspiesza decyzję o odejściu od węgla o 5 lat. Jednak nie zapominajmy o w kontekście ustaleń tzw. porozumienia paryskiego. A jest w nim data 2030 rok.
Przypomnijmy, że w lutym ub. r. Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów. Zażądały zastosowania środka tymczasowego w postaci nakazu wstrzymania wydobycia. Czechy wskazały też, że Polska, przedłużając koncesje na wydobycie węgla brunatnego w Turowie, naruszyła unijne przepisy. Polski rząd do nakazu wstrzymania wydobycia się nie zastosował. 20 września ub.r. TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Obecnie kary „za Turów” narosły do kwoty astronomicznej ponad 300 mln złotych. Rząd deklaruje, że płacić kary nie zamierza. Jednak to w gestii unijnych instytucji są fundusze dla Polski i mogą one potrącić należność.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej