Wysokie ceny energii i wymogi tzw. Zielonego Ładu duszą miejsca pracy

Dziennik „Rzeczpospolita” na podstawie danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wylicza 27 marca br., że w ciągu dwóch pierwszych miesięcy br. zgłoszono zwolnienia grupowe 14,8 tys. pracowników – to prawie trzykrotnie więcej niż rok temu.

Jak podaje „Rz” pracę straciło w tym czasie niemal 7,7 tysięcy pracowników, z czego w lutym 5,7 tysięcy. Szczególnie niepokojąca jest sytuacja przedsiębiorstw energochłonnych. I tak np. Polska Unia Ceramiczna alarmuje, że branży płytek ceramicznych grozi fala bankructw z powodu wysokich cen prądu i gazu oraz nieuczciwej konkurencji z zagranicy. Te same problemy doprowadziły do zwolnień 350 pracowników w fabryce sody Qemetica w Janikowie.

Kolejnym przykładem jest renomowana Fabryka Łożysk Tocznych w Kraśniku, która ogłosiła zwolnienia grupowe z powodu wysokich cen energii elektrycznej oraz wymogów środowiskowych tzw. Zielonego Ładu. Planowana jest tura zwolnień grupowych, która może objąć 230 pracowników. Przedstawiciele zarządu tej firmy wskazywali też redukcję z powodu rosnącej płacy minimalnej oraz wysokich obciążeń podatkowych.   

źródło: „Rzeczpospolita”

Nie bez znaczenia jest fakt, że w trakcie i po tzw. pandemii i po eskalacji wojny na Ukrainie, przedsiębiorcy mogli korzystać z rządowych tarczy finansowych, ale te zabezpieczenia  jedynie opóźniały nieuniknione procesy z tego roku. Faktem jest, że mamy do czynienia z największą od wybuchu pandemii Covid-19 falą zwolnień grupowych.

Odsetek osób, które dobrze oceniają swoją sytuację na rynku pracy zmalał w tym roku do 43 proc. w porównaniu z 47 proc. rok wcześniej – podał 26 marca br. „Barometr Polskiego Rynku Pracy”.

Co trzecia firma chce zatrudniać, a co piąta zastanawia się nad zwolnieniami. Dbałość o zachowanie pozycji konkurencyjnej może być zarówno przyczynkiem do rekrutacji, jak i redukcji personelu.

W 2024 roku pracodawcy nad Wisłą zapowiedzieli zwolnienia grupowe obejmujące 37,3 tys. pracowników, zaś liczba osób, które straciły pracę wzrosła do 27 tys.  

Z danych „Rzeczpospolitej” wynika, że 2025 rok nie zaczął się najlepiej. Ogłoszone w styczniu zwolnienia grupowe w 48 zakładach mają objąć 12,7 tys. osób, zaś zrealizowane w już w br. dotknęły 1,9 tys. pracowników.

Nadal sporo, bo 18 proc. pracowników planuje w ciągu najbliższych miesięcy zmianę pracodawcy, ale po części może to wynikać z poczucia niestabilności zatrudnienia. Jego stabilność jest najczęściej wskazywanym powodem, który skłania dziś pracujących Polaków do pozostania w obecnej pracy.    

Z kolei istotną barierą ograniczającą chęć rekrutacji nowych pracowników jest niepewność pracodawców. Co trzeci z badanych („Barometr Polskiego Rynku Pracy”) obawia się pogorszenia sytuacji swojej firmy (głównie ze względu na wzrost kosztów prowadzenia działalności, spadek popytu na swoje produkty i usługi a także wzrost inflacji).  

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej