Aresztowane i więzione w stanie wojennym zostały teraz wyróżnione

Na terenie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie zostały wręczone Krzyże Wolności i Solidarności dla działaczek opozycji niepodległościowej, aresztowanych i więzionych w okresie stanu wojennego. W imieniu Prezydenta RP Andrzeja Dudy odznaczenia wręczył Prezes IPN dr Karol Nawrocki.

Krzyżem Wolności i Solidarności zostały odznaczone:
    1.   Danuta Kosińska
    2.    Sylwia Teresa Kozakowska
    3.    Hieronima Liberkowska
    4.    Daniela Urszula Mielczarek
    5.    Janina Teresa Niewęgłowska
    6.    Ewa Nowicka-Sząszor
    7.    Elżbieta Maria Szewczyk
    8.    Elżbieta Walesiak

– Krzyż jest symbolem cierpienia, ale jest też symbolem zwycięstwa – zwycięstwa ciężko pojętego, zwycięstwa, które dotyka spraw transcendentalnych, duchowych. Ten krzyż na Waszych piersiach symbolizuje dzisiaj zwycięstwo, bo to Wy dałyście wolność Rzeczpospolitej – powiedział prezes IPN.

Uroczystość była jednym z punktów programu Zjazdu Kobiet Aresztowanych w okresie stanu wojennego, a organizowanego przez Instytut Pamięci Narodowej i Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Zjazd odbywał się w Warszawie w dn. 4-5 czerwca 2022 r.

Andrzej Duda, prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, skierował do uczestniczek uroczystości list, który odczytała Marzena Kruk, dyrektor Archiwum IPN: – Polki wspaniale zapisały się w historii zmagań ze zniewoleniem komunistycznym. Aktywnie angażowały się w inicjatywy opozycyjne przed rokiem 1980, działały w KOR, współtworzyły Wolne Związki Zawodowe. Uczestniczyły w strajkach i protestach głodowych, a nierzadko przewodziły im

Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, przeczytał też list prezesa Rady Ministrów. Premier Mateusz Morawiecki podkreślił w nim znaczenie dzisiejszej ceremonii: – Krzyż Wolności i Solidarności to wyjątkowe odznaczenie wolnej Rzeczypospolitej. To odznaczenie dla tych, którzy w duchu odpowiedzialności za Ojczyznę i w imię miłości do niej ryzykowali własne bezpieczeństwo w walce o suwerenność i sprawiedliwość. Czynili to nie z bronią w ręku, ale siłą własnej woli i bez przemocy. W ten sposób kładli podwaliny pokojowej rewolucji „Solidarności”.

Inicjatorka Zjazdu Kobiet Aresztowanych w okresie stanu wojennego, Anna Kołakowska, podkreśliła w swoim przemówieniu, że żadna z nich nie myślała o odznaczeniach i splendorach: – Nie myślałyśmy, że kiedyś ktoś to doceni tak, jak dziś jesteśmy doceniane. Naszą nobilitacją były wyroki, które wydawały komunistyczne sądy. Były nobilitacją dlatego, że pozwoliły nam stanąć w szeregu tych, którzy nas poprzedzili w walce o wolność naszej ojczyzny, że włączałyśmy się w ten korowód przepięknych postaci, które były naszym natchnieniem.

Anna Kołakowska była najmłodszą więźniarka stanu wojennego, w chwili aresztowania miała zaledwie 17 lat . Skazano ją na 3 lata więzienia za druk i kolportaż wydawnictw niezależnych. W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku opozycjonistki były wyciągane w środku z domów, a w razie stawiania oporu funkcjonariusze SB wykorzystywali swą przewagę fizyczną.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej