13 grudnia 1981 roku też była niedziela…
Członkowie NSZZ „Solidarność”, więźniowie polityczni z lat 80 skupieni w stowarzyszeniu „Godność” oraz byli członkowie Federacji Młodzieży Walczącej, uczcili ofiary walki o prawa pracownicze i obywatelskie w 39 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.
W Gdańsku członkowie „Solidarności” i stowarzyszenia „Godność” oraz radni klubu PiS, złożyli kwiaty przed tablicą upamiętniającą opór wobec stanu wojennego na placu Solidarności.
– My nie czcimy tej rocznicy, my ją pamiętamy. Przypominamy tym, którzy wprowadzali stan wojenny, którzy nas skazywali i do tej pory nie zostali rozliczeni. Domagamy się i będziemy się domagać rozliczenia komuny – mówił przy pomniku Poległych Stoczniowców w niedzielę przed południem Czesław Nowak, prezes Stowarzyszenia „Godność”, portowiec, skazany za działalność związkową w stanie wojennym.
– Nasza obecność tutaj to dowód pamięci o ofiarach stanu wojennego, a także oddanie im czci. Wówczas ginęły osoby niewinne, mocno zaangażowane w opozycję demokratyczną – wtórował mu poseł Kacper Płażyński.
W bazylice św. Brygidy odprawiona została msza święta w intencji ofiar stanu wojennego oraz osób represjonowanych w latach 80. Złożono kwiaty i zapłonęły znicze przy rzeźbie przedstawiającej ks. Jerzego Popiełuszkę oraz przy sarkofagu b. proboszcza bazyliki ks. prałata Henryka Jankowskiego. W świątyni, zgodnie z zaleceniami epidemicznymi, nie były zajęte wszystkie miejsca, ale we mszy świętej uczestniczyło sto osób.
Kilkadziesiąt osób ze Stowarzyszenia FWM oraz „Godności” oddało też hołd zastrzelonemu 17 grudnia 1981 roku w centrum Gdańska Antoniemu „Tolkowi” Browarczykowi i zapaliło znicze na płaskorzeźbie upamiętniającej ofiary stanu wojennego.
Bezpośredniego sprawcy śmierci Browarczyka nie ustalono. O upamiętnienie „Tolka” Browarczyka od lat upominali się członkowie Stowarzyszenia Federacji Młodzieży Walczącej, kibice Lechii Gdańsk zrzeszeni w stowarzyszeniu „Lwy Północy” oraz związkowcy z Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”.
Dzień wcześniej, wieczorem 12 grudnia br., ci, którzy kultywują pamięć o Grudniu 1970 i Grudniu 1981 r. spotkali się pod pomnikiem Poległych Stoczniowców by zapalić znicze pamięci.
13 grudnia, w 39 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, wielu z nas przyłączy się do akcji społecznej Instytutu Pamięci Narodowej „Ofiarom stanu wojennego. Zapal Światło Wolności”. Nawiązuje ona do gestu solidarności, jaki wobec w wigilię Bożego Narodzenia w 1981 roku wykonały tysiące osób z tzw. wolnego świata. Na znak jedności z rodakami świecę w oknie w Watykanie zapalił np. papież Jan Paweł II, a prezydent USA Ronald Reagan w orędziu powiedział: „Polacy zostali zdradzeni przez własny rząd. Ci, którzy nimi rządzą, oraz ich totalitarni sojusznicy obawiają się wolności, którą Polacy tak bardzo umiłowali. Niech płomień milionów świec w amerykańskich domach będzie świadectwem, że światła wolności nie uda się zgasić”.
Podpisanie kolejnych porozumień między strajkującymi robotnikami a przedstawicielami władz PRL w Szczecinie, Gdańsku i Jastrzębiu oraz Dąbrowie Górniczej spowodowało wybuch entuzjazmu i nadziei społeczeństwa polskiego. W ciągu kilku tygodni do spontanicznie organizowanych struktur NSZZ „Solidarność” wstąpiły miliony osób. Powszechnie wierzono, iż jest to początek nowego rozdziału w dziejach Polski, szansa nie tylko na poprawę katastrofalnej sytuacji gospodarczej, lecz przede wszystkim na odzyskanie przez społeczeństwo podmiotowości.
Systematyczne przygotowania do rozwiązania siłowego władze PRL (Komitet Obrony Kraju) rozpoczęły jesienią 1980 roku.